Poniższy tekst to tłumaczenie mojego artykułu opublikowanego w języku angielskim w europejskim magazynie 4Liberty.eu, w numerze 12.
Kliknij tutaj, by przejść do wersji angielskiej.

Podatek przychodowy w Polsce – pokusa prostych rozwiązań

Jednym z najważniejszych problemów dzisiejszych liberałów i libertarian jest przetłumaczenie idei wolności w możliwą do realizacji propozycję, która przyniesie choć odrobinę wolności. W dzisiejszym świecie skomplikowanych systemów podatkowych i państw opiekuńczych, bardzo łatwo o pomyłkę i przewrócenie pierwszej kostki w finansowym domino. Jako liberałowie działający w takim politycznym, prawnym i społecznym środowisku, jesteśmy narażeni na ryzyko szukania prostych rozwiązań na poszerzenie wolności i nagły skok ekonomiczny.

Jedną z takich idei, która ostatnio zyskała uwagę liberałów, przynajmniej w Polsce, jest podatek obrotowy / przychodowy. Jest on przedstawiany jako podatek idealny. Jego zwolennicy twierdzą, że jest tani w poborze, łatwy do zrozumienia i obliczenia ile trzeba zapłacić, a także rzekomo optymalizacja podatkowa w tym przypadku jest wręcz niemożliwa. Jednakże niewiele osób zdaje sobie sprawę, jaką gospodarczą tragedią byłaby próba uproszczenia system podatkowego, co wynika ze względnie niewielkiej wiedzy nt. obecnego system prawnego jak panujących ekonomicznych mitów.

Czym jest podatek przychodowy?

Przychód to wpływy otrzymane przez przedsiębiorstwo m.in. ze sprzedaży. Czyli jeśli przedsiębiorstwo sprzedało 10 sztuk towaru po 100 EUR, to jego przychód wynosi 1000 EUR. Jeżeli państwo nakłada na przedsiębiorstwa podatek przychodowy – najczęściej mowa o stawkach między 0.5% a 2.5% – to w tej sytuacji zapłacona danina wyniesie 5-25 EUR. Przyjmijmy stawkę 1.5%. Przychody po opodatkowaniu wyniosą 985 jednostek i dopiero od tej kwoty odejmujemy koszty uzyskania przychodu, czyli pensje, wynajem maszyn lub zużycie maszyn, wynajem nieruchomości, zakup materiałów i półproduktów.

Na końcu otrzymujemy dochód, który można przeznaczyć na wypłatę dywidendy albo dalsze inwestycje. Na wysokość zapłaconego podatku przychodowego nie ma znaczenia wielkość kosztów, wielkość marży ani to, czy przedsiębiorstwo osiągnęło straty.

Innym problemem jest sytuacja, gdzie firma cały czas inwestuje swoje zyski, co może zmusić ich do zaciągnięcia kredytu, by zapłacić podatek, lub do ograniczenia inwestycji.
Warto tutaj wskazać, że w polskiej debacie mówi się o podatku przychodowym jako alternatywie wobec podatku dochodowego. Jednakże w historii był zamiennikiem podatku VAT, również w Polsce, gdzie w 1993 r. zastąpił podatek obrotowy. Jest to podatek popularny zwłaszcza w gospodarkach krajów rozwijających się, gdzie istnieje duża gospodarka nieformalna.

Podatek przychodowy – rzekome zalety

Wśród zalet tego podatku jego zwolennicy wymieniają przede wszystkim ogromną prostotę, która polega na braku rozstrzygania czy dane wydatek jest kosztem uzyskania przychodu, czy nie, dzięki czemu generalnie każdy przedsiębiorca jest w stanie samemu wyliczyć bez problemów ile wynosi jego zobowiązanie podatkowe. Wiele osób wskazuje jako zaletę jeszcze to, że nie da się go uniknąć, co jednak jest niezgodne z prawdą. Mała wiedza na temat możliwości optymalizacji tego podatku wynika prawdopodobnie z tego, że w Polsce istnieje głównie jako idea. Dopiero przełożenie go na konkretne przepisy prawa podatkowego sprawi, że będziemy w stanie wskazać konkretne możliwości optymalizacji. Jednak już teraz jesteśmy w stanie wskazać możliwe sposoby optymalizacji, o czym w dalszej części tekstu.

Czym jest podatek dochodowy?

Dochód to różnica między osiągniętymi przychodami a kosztami uzyskania przychodu. Należy podkreślić, że nie każdy wydatek przedsiębiorstwa to koszt uzyskania przychodu, co jest zależne od prawa danego państwa – inaczej koszty uzyskania przychodu zdefiniuje Polska, a inaczej stan Maine w Stanach Zjednoczonych. Generalnie kosztem uzyskania przychodu jest każdy wydatek, który przyczynia się do uzyskania lub zabezpieczenia przychodów przedsiębiorstwa. Wiele zależy od celu danego zakupu. I tak na przykład zakup telewizora do mieszkania właściciela nie jest kosztem uzyskania przychodu, ale już zakup telewizora do biura, gdzie będzie wykorzystywany do przedstawiania prezentacji, raczej nim będzie. Tak samo raczej kosztem nie będzie zakup konsoli do gier w przypadku sklepu spożywczego, ale jeżeli działalność danego przedsiębiorcy polega na streamingu to jak najbardziej jest to możliwe.

Ponadto, rządy potrafią proponować dodatkowe ulgi podatkowe za inwestycje. Dla przykładu w Polsce można uzyskać Decyzję o wsparciu, dzięki której po spełnieniu kilku warunków, nowa inwestycja może uzyskać zwolnienie z podatku dochodowego od osób prawnych na okres kilku lat. Istnienie takich ulg powoduje pojawienie się później oskarżeń według których przedsiębiorstwo X oszukuje, bo nie płaci podatków, kiedy co najwyżej nie płaci podatku dochodowego, a nie podatków w ogóle.

Samo istnienie podatku dochodowego uzasadnia się właśnie stymulacją inwestycji oraz istnieniem dzięki niemu zjawiska tarczy podatkowej przy finansowaniu dłużnym, zwiększającym opłacalność na finansowaniu dłużnym. Jest tak, ponieważ bardziej opłaca się reinwestować wolne środki, niż wypłacać dywidendy.

Oczywiście nie oznacza to, że podatek dochodowy jest lepszy, niż brak podatku dochodowego, ponieważ inne czynniki mogą zyskać na znaczeniu.

Można spodziewać się, że gdyby podatek dochodowy został zastąpiony podatkiem obrotowym to również by wprowadzono różnego rodzaju ulgi, co jednocześnie przyczyni się do jego komplikacji i otworzy dodatkowe możliwości w zakresie optymalizacji.

Przykład

Przytoczmy wspomniane wcześniej przedsiębiorstwo, które osiągnęło przychód w wysokości 100 jednostek pieniężnych. W Polsce podatek dochodowy od osób prawnych to 19%, pomijam tutaj stawkę 9%, która dotyczy bardzo małej części przedsiębiorstw. Ile w tej sytuacji wyniesie podatek do zapłaty?

Jak wspomniano wyżej, jest to zależne od osiągniętych kosztów działalności, ponieważ od przychodu odejmujemy wszystkie koszty uzyskania przychodu i dopiero od wyliczonego w ten sposób dochodu brutto odejmujemy 19% stawkę podatkową, by uzyskać dochód netto.

Warto zaznaczyć, że przy braku dochodów nie zapłacimy w ogóle podatku dochodowego, co więcej jesteśmy w stanie obniżyć przyszłe dochody stratami osiągniętymi we wcześniejszym okresie. To znaczy, że jeśli w 2019 roku przedsiębiorstwo osiągnęło 200 EUR straty, a w 2020 roku osiągnęło 250 EUR dochodu to podatek zostanie obliczony tylko od różnicy między nimi, tj. od 25 EUR, ponieważ w Polsce możemy rozliczyć maksymalnie 50% strat.

Należy podkreślić, że ma to duże znaczenie dla branż niskomarżowych, jak na przykład supermarkety. Supermarkety operują na efekcie skali, tj. osiągają niewielki zysk na pojedynczych towarach, jednak sprzedają ich tak wiele, że działalność jest rentowna. W Polsce 2014 r., supermarkety osiągały marżę netto wynoszącą ok. 2% [1]. W 2018 r. polski supermarket Dino, który jest jednym z najszybciej rozwijających się sieci supermarketów w Polsce, osiągał ok. 5.27% marży netto [2]. Tymczasem Jeronimo Martins S.A., właściciel Biedronki i Hebe, miał marżę netto wynoszącą 3.9%, co było wzrostem o 0.63 pkt proc w porównaniu do 2014 r. [3]

Obecnie, firmy spoza sektora finansowego płacą podatek dochodowy w wysokości ok. 0.8% ich przychodów [4]. Mediana marży netto dla firm notowanych na polskiej giełdzie między trzecim kwartałem 2017 r. a drugim kwartałem 2018 r. wyniosła 6% [6].

Niskomarżowe przedsiębiorstwa niekoniecznie są najmniej efektywnymi przedsiębiorstwami. Czasem są one wręcz lepsze od swoich konkurentów, ponieważ produkują najtaniej z najniższą marżą, a zysk osiągają dzięki efektowi skali. Należy podkreślić, że każda firma, usiłująca zmaksymalizować zwrot z kapitału (ROE), będzie chciała mieć najwyższy możliwy zwrot z aktywów (ROA). Jednakże, duże zyski (mierzone zwrotem z kapitału) przyciągają konkurencję, czego konsekwencją jest wysoki zwrot z kapitału, czemu często towarzyszy niski zwrot ze sprzedaży.

Unikanie podatku dochodowego

Wiele osób zarzuca podatkowi dochodowemu, że kosztami można manipulować, przez co jest łatwy do ominięcia. To nie do końca prawda i wiele zależy od konkretnych przepisów podatkowych czy podejścia lokalnych urzędników skarbowych do przedsiębiorców. Im bardziej skomplikowany jest system podatkowy oraz im bardziej nieprzyjazna jest dla podatnika administracja skarbowa, tym ryzyko związane ze wszelkimi próbami optymalizacji podatkowej jest większe. Chociaż im bardziej skomplikowany system, tym łatwiej przeprowadzić optymalizację, ponieważ łatwiej o lukę w prawie. Z kolei wysokie ryzyko oznacza, że potencjalna korzyść musi być na tyle wysoka, że zrekompensuje możliwe kary skarbowe.

Należy tutaj zaznaczyć, że agresywna administracja skarbowa może przyczyniać się do zmniejszenia optymalizacji podatkowej, jednak nie jest to pożądana cecha systemów podatkowych, ponieważ równocześnie odstrasza potencjalnych inwestorów, co może doprowadzić do kurczenia się bazy podatkowej. Oczywiście w prostym i przyjaznym środowisku podatkowym, przedsiębiorcy będą dalej starać się o optymalizację podatkową, ale dzięki temu zmniejszy się bodziec do przenoszenia biznesu.

W 2016 r. klauzula antyabuzywna definitywnie zakończyła całkiem popularną praktykę zakładania przedsiębiorstw w tzw. rajach podatkowych, by później przenieść tam np. logo czy prawa do marki. Następnym krokiem było wypożyczenie logo spółce z Polski za pewną opłatę, co prowadziło do tzw. transferu zysków z firmy w Polsce do firmy w tzw. raju podatkowym. Dzięki tej operacji można było obniżyć opodatkowanie dochodu i zapłacić go po stawce z fiskalnego raju.

Na ten moment przeprowadzenie takiej transakcji jest bardzo trudne z powodu klauzuli antyabuzywnej, która zakazuje działań, gdzie główną korzyścią jest korzyść podatkowa.

Ceny transferowe

Podobnie nie tak łatwo można stworzyć koszty z niczego czy „transferować” zysk przez transakcję zakupu/sprzedaży towaru po zawyżonych/zaniżonych cenach. Jest tak z dwóch powodów: obecnie trzeba udowodnić, że taka transakcja miała miejsce i ze względu na wprowadzony przez OECD obowiązek dokumentacji cen transferowych.

Według przepisów cen transferowych, transakcje z podmiotami powiązanymi muszą być dokonane według cen rynkowych. Jest kilka metod określenia tej ceny rynkowej, jedną z nich jest porównanie się z podobnymi przedsiębiorstwami. W polskich przepisach znajduje się kilka warunków, które dana transakcja musi spełnić, by podlegać obowiązkowi dokumentacji i raportowania takich transakcji.

Na czym polega proces tworzenia dokumentacji cen transferowych? Jeżeli przedsiębiorstwo A w Polsce ma spółkę-córkę B i zawarły transakcję towarową na kwotę 11 000 000 PLN to obie spółki muszą udowodnić, że dana transakcja została zawarta na warunkach rynkowych. Czyli że cena za dany towar odpowiadała cenie, za którą dokonano by podobną transakcję z podmiotami niepowiązanymi. Podczas tworzenia takowej dokumentacji jest pewne pole do manipulacji stawkami rynkowymi, jednakże jednocześnie organy skarbowe mają możliwość kontroli i anulowania transakcji. Jeżeli administracja skarbowa nie neguje danej transakcji to de facto zatwierdza ją, tym samym ciężko mówić de iure o „oszustwie podatkowym”.

Wpływ na produkcję

W interesie jednostek oraz państwa jest jak najsilniejsza gospodarka. Jednostki się bogacą, a państwo zwiększa swe przychody z podatków. Dlatego warto zastanowić się, który podatek jest najlepszym – a właściwie, najmniej zły – zarówno dla gospodarki, czyli obywateli, oraz państwa. Jakie będą konsekwencje dla gospodarki zastąpienie podatku dochodowego podatkiem przychodowym?

Wyobraźmy sobie, że chcemy kupić stół. Mamy do wyboru dwa stoły: produkcji zagranicznej oraz krajowej. Jak będzie prezentował się łańcuch dostaw oraz opodatkowanie?

W przypadku zagranicznego stołu sprawa ma się następująco (w nawiasie podana hipotetyczna wartość towaru w danym etapie):

Drewno ze szwedzkiego lasu (100) -> poddane obróbce w szwedzkim tartaku (300) -> mebel złożony w Niemczech (700) -> dostarczony do hurtowni w Czechach (800) -> dostarczony do sklepu w Polsce i sprzedany w Polsce (1000).

W takim ciągu transakcji podatek przychodowy zostanie nałożony raz – na przychód sklepu w Polsce. Przy stawce 2%, podatek zapłacony w Polsce wyniesie 20 zł. To samo wydarzy się w przypadku lokalnego przedsiębiorstwa, które po prostu przejmie swych dostawców lub klientów.

Teraz popatrzmy na opodatkowanie produkcji jednego stołu będącego w 100% produkcją krajową:

Drewno z polskiego lasu (100) -> obrobione w polskim tartaku (300) -> złożone w polskim warsztacie (700) -> dostarczone do polskiej hurtowni (800) -> dostarczone do sklepu w Polsce (1000).

Podatkiem objętym zostanie pięć przedsiębiorstw. Przy stawce 2%, podatek wyniesie 58 zł. Zostanie on poniesiony w pełni przez polskie przedsiębiorstwa.

Warto zaznaczyć, że nie zawsze możliwe jest przerzucenie wszystkich podatków na konsumenta. Ale załóżmy, że cała kwota podatku zostanie przerzucona na klientów. Konsument będzie miał do wyboru stół za 1020 PLN produkcji zagranicznej oraz za 1058 PLN produkcji krajowej. Produkt krajowy musi mieć o tyle wyższą wartość względem zagranicznego, że będzie ona rekompensowała wyższą cenę. Biorąc pod uwagę, że generalnie przedsiębiorstwa z Zachodu mają raczej przewagę jakościową to nie jest to dobry znak dla przedsiębiorstw z Europy Środkowo-Wschodniej, które będą musiały wykorzystywać swą przewagę kosztową jeszcze bardziej, co też będzie musiało odbić się na pracownikach i ich portfelach.

Moglibyśmy też rozważyć przykład dużej korporacji, która zarządza całym łańcuchem dostaw:

Drewno z firmowego lasu (100) -> obrobione w firmowym tartaku (300) -> złożone w firmowym warsztacie (700) -> dostarczone do firmowego centrum dystrybucji (800) -> dostarczone do firmowego sklepu w Polsce (1000).

W tym przypadku transakcja będzie opodatkowana na końcu, w momencie sprzedaży. Wszystkie potrzebne procesy miały miejsce wewnątrz przedsiębiorstwa. Daje to przewagę przedsiębiorstwom zintegrowanych pionowo względem łańcuchom dostaw złożonym z mniejszych firm.

Co to oznacza?

Przede wszystkim, dzięki podatkowi przychodowemu rzeczywistością staną się hasła populistów, według których Polska jest montownią dla Zachodu. Dzięki podatkowi przychodowemu powstanie silny bodziec do przenoszenia do Polski wyłącznie montowni i dystrybucji. Może się okazać, że nie ma sensu przenosić do Polski biur obsługi klienta zagranicznego, działów zakupów, księgowości i finansów, R&D czy choćby fabryk. Całkiem popularne Shared Service Center nie dostarczają żadnego produktu rynkowi zewnętrznemu, istnieją tylko po to, by obsługiwać klienta wewnętrznego, czyli spółkę-matkę oraz pozostałe spółki-córki.

Oczywiście SSC osiągają pewne przychody, jednak nie poprzez sprzedaż np. stołów, tylko dzięki transferom z obsługiwanych spółek powiązanych w postaci opłaty za usługi, bo z czegoś trzeba zapłacić pracownikom czy za wynajem biura. Takie centrum usług za każdy 1 000 000 PLN przychodów zapłaci 20 000 PLN podatku, gdzie 1 000 000 PLN wystarczy na roczną pensję dla ok. 13 pracowników otrzymujących średnią płacę [6].
Należy dodatkowo uwzględnić pozostałe koszty funkcjonowania takiego oddziału, na przykład wynajem biura, wyposażenie go, koszty rekrutacji. I to niezależnie od tego, czy podatek przychodowy będzie wprowadzony zamiast VAT czy podatku dochodowego. Dlatego lepszym rozwiązaniem może być wyjście z rynku pracy w Polsce lub sprowadzenie go do miejsca zakupu usługi obróbki danego produktu, np. montażu gotowego już stołu.

Przy okazji, warto spojrzeć na tabelę numer 1. Mamy w niej zawarte kilka wariantów różniących się osiąganą marżą – od -1% do 10% – przy założeniu obowiązującej stawki podatkowej 2%. Jak widać, przy tak, wydawałoby się niskiej stawce, przedsiębiorstwo musi mieć marżę wynoszącą ok. 7,9%, by kwota należnego podatku obrotowego zrównała się z należnym podatkiem dochodowym. Warto zauważyć, że im niższa marża, tym większy udział w dochodzie ma należny podatek przychodowy.

Obecnie przedsiębiorstwa tworzą długie łańcuchy dostaw poprzez outsourcing czy zwyczajne zakupy materiałów i półproduktów na rynku. Korzyści ze specjalizacji są znane dzięki teorii przewagi komparatywnej.

Korzyścią z takich operacji jest możliwość skupienia się na świadczeniu swych podstawowych usług czy produkcji i w razie potrzeby wyjście z rynku jest łatwiejsze. Jednak dzięki podatkowi przychodowemu racjonalnym jest eliminowanie zbędnych podmiotów pośredniczących narzucających swoją marżę. To jest zachętą dla przedsiębiorstw do integracji wertykalnej łańcucha dostaw – podmiot dominujący będzie dążył do przejęcia swych dostawców i klientów. Ponadto, jeżeli nie ma potrzeby wykazywania kosztów w Polsce to pojawia się kolejny bodziec do outsourcingu przynajmniej części operacji.

Przychodowy vs dochodowy - tabela
Przychodowy vs dochodowy. Na podstawie własnych obliczeń

Przechodzimy tutaj do następnej konsekwencji związanej bezpośrednio z pionową integracją. Mianowicie, z racji względnie krótkiego okresu akumulacji kapitału przez przedsiębiorstwa z dawnych krajów komunistycznych, jest w nich mało podmiotów będących w stanie finansowo rywalizować z gigantami z Zachodu. To znaczy, zdolności lokalnych przedsiębiorstw do m.in. wspomnianej integracji pionowej są mniejsze, niż ich odpowiedników z Zachodu. Z tego powodu zachodnie przedsiębiorstwa będą miały przewagę w tym zakresie, ale również w zakresie outsourcingu pewnych procesów do krajów rozwijających się czy po prostu mając już teraz pewne procesy w krajach o podobnych kosztach prowadzenia działalności, ale jednak pozbawionych podatku przychodowego.

Generalnie przewagę ma przedsiębiorstwo mające już gotowe fabryki w danym kraju, niż przedsiębiorstwo, które dopiero zamierza przenieść tam produkcję. Ponadto przedsiębiorstwa lokalne będą miały zwiększone koszty prowadzenia działalności względem swych zachodnich konkurentów. Polski producent stołu będzie musiał poświęcić dodatkową pracę na znalezienie oszczędności, zwiększenie wydajności czy jakości usług, by zrekompensować wzrost podatku o 38 PLN na jednej sztuce.

Kolejnym zniekształceniem struktury gospodarki przez podatek przychodowy jest faworyzowanie sektorów wysokomarżowych kosztem niskomarżowych. To oznacza, że pewne obszary przemysłu, rolnictwa czy usług mogą znacząco się zmniejszyć i przenieść się do innych krajów, a wcale nie ma przy tym znaczących zachęt do transferu wysokomarżowych przedsiębiorstw. Skutkiem tego będzie potrzeba wytworzenia porównywalnej liczby miejsc pracy w usługach oraz poniesienie kosztów przeszkolenia pracowników zatrudnionych dotychczas w produkcji, co nie uda się w 100%, ponieważ nie wszyscy chcą lub są w stanie zmienić swój zawód. To z kolei może oznaczać wyższe koszty systemu socjalnego w państwach opiekuńczych poprzez zwiększenie liczby osób sięgających po wszelkiego rodzaju zasiłki.

Przy okazji wzrosną też koszty działalności między innymi szpitali i placówek edukacyjnych, które w dzisiejszych państwach są często związane z państwem.

Obecnie polskie uniwersytety, głównie państwowe, płacą minimalny podatek dochodowy lub wcale, tak po wprowadzeniu podatku obrotowego będą zmuszone płacić go niezależnie od osiągniętych dochodów. I tak polski uniwersytet mający 1 000 000 000 PLN [7] przychodów będzie zmuszony zapłacić 20 000 000 PLN podatku przychodowego, pomimo braku dochodów. To oznacza zwiększenie finansowania na szkolnictwo wyższe. Oczywiście de facto, w skali całego aparatu państwowego, jest to wyłącznie kwestia księgowa, jednak dobrze pokazuje jak rozległe potrafią być skutki zmian w systemie podatkowym.

Podatek przychodowy a inwestycje

Pod względem przyciągania nowych inwestycji podatek dochodowy ma ogromną przewagę nad podatkiem przychodowym. Mianowicie, podatek dochodowy umożliwia odliczenie kosztu inwestycji – stanowiącej koszt uzyskania przychodu – od należnego podatku, co ma wpływ na kalkulację rentowności inwestycji. Jeżeli ktoś planuje dokonać inwestycji, to w przypadku podatku dochodowego nie zapłaci podatku i, co więcej, musi osiągnąć przychód wyższy, niż poniesione koszty, by zacząć płacić. Oczywiście może utrzymywać stymulację inwestycji poprzez wprowadzanie ulg (np. zwolnienie z opodatkowania w wysokości X-krotności wysokości inwestycji), ale to komplikuje polski system podatkowy jeszcze bardziej.

Ważne, by pamiętać, że Polska, jak inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, to kraje z małymi zasobami kapitału. Oznacza to, że jeśli Polska chce osiągnąć poziom gospodarczy Zachodu, to rządy powinny jeszcze bardziej zachęcać do inwestycji.

Najważniejsze podatki w gospodarkach rozwiniętych są dość do siebie podobne, więc przedsiębiorstwa mogą założyć, że podatek dochodowy w Polsce działa dość podobnie do tego w Niemczech i różni się w szczegółach. Tymczasem wprowadzenie zupełnie nowego podatku, który będzie dla przedsiębiorstw bardzo ważnym, może generować koszty modyfikacji lub tworzenia nowego systemu księgowości. Do tego dochodzą koszty szkolenia pracowników i ewentualnie sięgnięcia po doradztwo podatkowe.

Zwłaszcza, że nowy podatek oznacza często niepewność odnośnie orzecznictwa sądów administracyjnych czy organów podatkowych, które powstają dopiero z czasem. Trudno to uznać za argument dużej wagi przeciwko podatkowi przychodowemu, jednakże jest to jakaś przeszkoda dla przedsiębiorstw.

Ogromnym zagrożeniem dla zdrowia gospodarki będzie nakaz zapłaty podatku niezależnie od osiąganego zysku. W okresie prosperity generalnie nie jest to aż takim problemem, jednak sytuacja zmienia się o 180 stopni, gdy nadchodzi kryzys gospodarczy. Podczas kryzysu przychody przedsiębiorstw spadają i często zmuszone są do restrukturyzacji poprzez sprzedaż albo likwidację nierentownych części firmy, zwolnienie pracowników albo dokonują inwestycji mogących zmniejszyć koszty działalności.

W kraju z podatkiem dochodowym kraje osiągające stratę, czyli potrzebujące restrukturyzacji, nie płacą podatku, więc są w stanie poświęcić więcej kapitału na polepszenie swej sytuacji. Natomiast w przypadku podmiotów objętych podatkiem przychodowym może się okazać, że w wyniku obowiązku podatkowego trzeba będzie dokonać głębszych cięć, niż w normalnej sytuacji, co może przełożyć się na między innymi większe bezrobocie i wolniejsze wychodzenie z recesji. Co więcej, inwestorzy będą świadomi tego ryzyka, przez co ryzyko inwestycji w kraju z podatkiem przychodowym wzrośnie. To z kolei oznacza, że inwestorzy będą oczekiwali większej stopy zwrotu z zaangażowanego kapitału, przez co mogą nie zrealizować w danym kraju wielu projektów.

Podatek przychodowy vs prawo unijne

Jednak najważniejszą przeszkodą może być kwestia formalno-prawna. Według prawa Unii Europejskiej, państwa członkowskie nie mogą wprowadzać podatków podobnych do VAT. W utrwalonym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazano na cztery cechy, które muszą zostać spełnione, by stwierdzić naruszenie dyrektywy 2006/112/WE. Mianowicie: powszechny sposób jego stosowania, ustalenie jego kwoty według ceny, pobór na każdym etapie produkcji i dystrybucji, oraz przyznanie prawa do odliczenia od podatku należnego od podatnika z tym skutkiem, że podatek na danym etapie stosuje się wyłącznie do wartości dodanej oraz że ostateczne obciążenie podatkowe ponosi konsument końcowy.

Wydaje się, że podatek przychodowy spełnia pierwsze trzy cechy, a czwartą częściową, tj. w zakresie przerzucalności podatku na konsumenta, co w zasadzie jest możliwe. Według utrwalonego orzecznictwa brak spełnienia czwartej cechy oznacza, że podatek nie narusza wyżej wymienionej dyrektywy. Jednak, jak wskazuje Klub Jagielloński w swoim raporcie dotyczącym wprowadzenia podatku handlowego w Polsce, można odwołać się do stanowiska rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE, który w opinii do orzeczenia w sprawie Hervis poddał przyjmowaną linię interpretacyjną krytyce, wskazując na zbyt wąski punkt widzenia orzecznictwa. [8]

Jak ograniczyć szkodliwość podatku przychodowego?

Można próbować ograniczyć szkodliwość podatku przychodowego poprzez uzależnienie stawki podatku od wielkości przychodu czy branży, w której działa dane przedsiębiorstwo, czy od marży. Rozważmy cechy tych kryteriów.

W przypadku wielkości stawki uzależnionej od branży pojawia się problem z klasyfikacją danego przedsiębiorstwa. O ile przedsiębiorstwo zajmujące się wyłącznie wydobyciem węgla jest dość łatwe do sklasyfikowania, tak wielobranżowe podmioty będą już wyzwaniem. Można pójść dalej i nakazać przedsiębiorstwom alokować przychody wg sektora, w którym jest on uzyskiwany i część przychodów będzie opodatkowana wyższą stawką, a część niższą. Jednakże możemy popaść w dylematy znane z VAT w Polsce, gdzie stawka VAT dla pączka zależy od ilości cukru i długości okresu zdatności do spożycia[9].

Ponadto będzie to wymagało zaangażowania specjalistów – prawników lub księgowych – przez firmę do prawidłowego przypisania towaru czy przedsiębiorstwa, a później trzeba będzie zaangażować urzędników do kontroli tego, przez co koszty poboru rosną. Co więcej, będzie to ingerencją państwa w strukturę gospodarki – może nastąpić przepływ kapitału z bardziej opodatkowanych branży do mniej opodatkowanych. To oczywiście będzie generować koszty związane ze szkoleniem pracowników, transformacją danej inwestycji etc.

Drugim rozwiązaniem jest uzależnienie stawki od wielkości przychodu, jednak tak naprawdę nie rozwiąże to naszego problemu. Będzie tak, ponieważ najbardziej zagrożone są przedsiębiorstwa o niskich marżach, a nie niskich przychodach – supermarkety mają wysokie przychody i niskie marże, przez co będą pierwszymi ofiarami. Można pójść w drugą stronę – im wyższe przychody, tym niższa stawka. Jednak w takiej sytuacji będziemy z kolei faworyzować istniejące już ogromne przedsiębiorstwa, będzie to czynnik skłaniający do wykupu innych przedsiębiorstw przez te największe. Może to doprowadzić do częściowej monopolizacji gospodarki. Zwłaszcza, że będziemy utrudniać rozwój przedsiębiorstwom o niskich przychodach.

Trzecie rozwiązanie, wydawałoby się najbardziej skuteczne, ale też może nie być tym właściwym. Skąd urząd skarbowy ma wiedzieć, jaką marżę stosuje dane przedsiębiorstwo? Może bazować na deklaracjach albo dokumentach przedsiębiorstwa, jednak jak urzędnik ma zweryfikować czy podatnik nie manipuluje danymi księgowymi? Przychodzi tutaj do głowy badanie rynkowości danej marży, co prowadzi nas do tworzenia dokumentacji cen transferowych, związanych z podatkiem dochodowym.

Najważniejszą wadą rozwiązania polegająca na „uszczegółowieniu” podatku przychodowego poprzez wprowadzenie różnych stawek i kryteriów jest to, że ogranicza to największą zaletę tego podatku – jego prostotę. Prostotę polegającą na braku kwalifikowania kosztów jako koszty uzyskania przychodu, oraz braku wymogu dodatkowej pracy ze strony urzędników w procesie kontroli, co czyni koszty poboru bardzo niskimi.

Optymalizacja podatkowa podatku przychodowego

Najprostsza i najbardziej oczywista metoda to transfer fabryk, Shared Service Centers, magazynów, a w skrajnych sytuacjach nawet montowni czy punktów dystrybucji. Najzwyczajniej zarząd czy właściciel słysząc o planowanych zmianach, zakłada spółkę w sąsiednim kraju i wszystko sprzedaje, następnie dochód opodatkowuje podatkiem dochodowym i transferuje pieniądze do nowego podmiotu w innym kraju. Ewentualnie robi darowiznę na rzecz nowego podmiotu i zamyka przedsiębiorstwo w Polsce.

Drugim równie prostym, ale znacznie bardziej kosztownym i raczej dającym dużo mniejsze korzyści to przejęcia pozostałych przedsiębiorstw z łańcucha dostaw. Skala korzyści zależy od ostatecznej formy takiego podatku, jednak z najgorszym wypadku zmniejszymy swoje przychody o likwidację marży pośredników.
Małe przedsiębiorstwa mogą również nie rejestrować rzeczywistej sprzedaży, co się też dzieje w systemie z podatkiem dochodowego. Jednakże podatek przychodowy daje silny bodziec do takiego działania. Polski rząd próbuje to zwalczać poprzez wprowadzenie m.in. kas fiskalnych podłączonych do Internetu, gdzie wszystkie transakcje będą zapisywane i nie będą mogły zostać usunięte.

Możemy też spotkać się, jak wspomniano wcześniej, z manipulacją klasyfikacji towaru czy działalności spółki w przypadku wprowadzenia wielu stawek. Jeżeli będziemy dzielić przedsiębiorstwa według działalności to możemy spotkać się z podziałem przedsiębiorstwa na to podmiot produkcyjny, podmiot usługowy i podmiot handlowy, między którymi ceny za towar czy usługi będą ustalane tak, by jak najwięcej przychodu osiągnął podmiot o najniższej stawce podatkowej. I tutaj będą musiały wkroczyć badania rynkowości danej transakcji, czyli dokumentacja cen transferowych, którą znamy z podatku dochodowego.

Ewentualnie w przypadku kryterium osiąganej marży albo wielkości przychodu, możemy mieć podział podmiotu na podmioty mieszczące się w najniższym limicie. Nagle zamiast jednej spółki zarządzającej wszystkimi sklepami danej marki, będziemy osobną spółkę na każdy sklep.

Jest też możliwe, że firmy będą zakładane jako pośrednik między producent a finałowym konsumentem. W takim scenariuszu, pośrednik nie będzie właścicielem towaru i zarobi tylko prowizję za sprzedaż. Tymczasem rzeczywistym sprzedawcą będzie producent czy importer.

Brazylijska historia

Już teraz powinno stać się jasne, że decyzja czy wdrożyć, czy nie wdrożyć podatek obrotowy, powinna opierać się bardziej na praktyce niż na teorii. Świat celowo oddala się od podatków tego typu. Brazylia jest jednym z przykładów.

Brazylia, która w grudniu 2002 r. rozpoczęła proces transformacji dwóch podatków liczonych od przychodu – Programa de Integração Social (PIS) i Contribuição para Financiamento da Seguridade Social (COFINS) – w podatek VAT. Zastąpiony podatek PIS to składka na program integracji społecznej, a COFINS to składka na ubezpieczenia społeczne. Przed reformą, obie składki wynosiły łącznie 3,65%.
Zbadaniem tego przypadku zajął się w 2015 r. Bruno Caprettini, związany obecnie z Uniwersytetem w Zurychu, wraz z Antonio Ciccone, badaczem z Uniwersytetu w Mannheimie, którzy w ramach projektu Private Enterprise Development in Low Income Countries opublikowali pracę poruszającą ten temat. Dzięki temu prezentujemy skutki tej reformy podatkowej [10].

Przede wszystkim, największą korzyścią dla przedsiębiorstw było obniżenie kosztów działalności dla wszystkich producentów. Ważne jest to, że rozkład tej korzyści był asymetryczny – przedsiębiorstwa kupujące więcej były bardziej obciążone podatkiem i tym samym po reformie najwięcej na niej zyskały. Innymi słowy, im bardziej wydłużony łańcuch dostaw, tym efekt większy.

Należy wziąć pod uwagę, że generalnie dłuższe łańcuchy dostaw mają przedsiębiorstwa produkujące skomplikowane produkty – krótszy łańcuch dostaw będzie przy produkcji stołu, niż przy produkcji procesora.
Zazwyczaj są to produkty, których produkcja przynosi więcej wartości dla gospodarki oraz niosą ze sobą m.in. centra R&D. Mamy tutaj to, co zostało opisane przez nas wcześniej – skomplikowana produkcja staje się mniej opłacalna w kraju z podatkiem przychodowym. Według badaczy, jeżeli dane dobro było dwukrotnie przedmiotem transakcji to korzyść z transformacji podatku była trzykrotnie wyższa niż w przypadku dobra będącego tylko raz przedmiotem transakcji. Jest to spowodowane tym, że jeżeli dane dobro jest wymieniane dwukrotnie to podatek wpływa na dwie transakcje, nie na jedną. Autorzy wskazują również na zmniejszenie produktywności w wyniku integracji pionowej, do czego, według nich, może zachęcać podatek przychodowy.

Co więcej, obniżenie kosztów pozwoliło na obniżenie ceny oraz zwiększenie produkcji – znowu, im był większy koszt związany z podatkiem przychodowym, tym większe było obniżenie cen i zwiększenie produkcji. Dla przykładu, producenci tekstyliów zmniejszyli cenę o średnio 15.2% i zwiększyli sprzedaż o 11.6%. Ten autor w innej swojej pracy (Taxes, Misallocations and Productivity) wskazuje, że przeciętnie w przemyśle zatrudnienie wzrosło o 2.71%, przychody o 4.13%, a sprzedaż o 4.14% [11]. Warto tutaj podkreślić, że wg Carpretiniego, niektóre przedsiębiorstwa nie rejestrowały całej sprzedaży z powodu podatku przychodowego.

Model opracowany przez autorów przywołanej publikacji pokazał, że likwidacja podatku przychodowego w Brazylii sprawiła, że osiągnięty korzyści były równe 3% całkowitym wpływom z podatków. Widać to nawet w stosunkowo krótkich procesach produkcji.

Konkluzja

Perspektywa likwidacji podatku dochodowego, tak bardzo znienawidzonego przez przyjaciół wolności, jest bardzo atrakcyjna i samo w sobie wydaje się być słusznym postulatem. Jednakże zastąpienie go podatkiem przychodowym znacznie obniża atrakcyjność tej zmiany.

Podatek przychodowy prowadzi do zniekształcenia struktury gospodarki poprzez promocję budowy molochów i zniechęcenie do produkcji skomplikowanych dóbr. Dla wielu jest to skuteczne opodatkowanie międzynarodowych, wielkich korporacji, jednakże paradoksalnie najbardziej uderzy on w małe, lokalne i niezależne przedsiębiorstwa, które przede wszystkim nie mają wystarczającego kapitału, by móc skutecznie konkurować z korporacjami, oraz mogą stracić swych klientów, czyli właśnie wspomniane korporacje.

Zwolennicy podatku przychodowego zapominają, że generalnie wraz z mniejszą liczbą regulacji danego podatku idzie również większa możliwość optymalizacji podatkowej, gdyż mniej operacji jest zakazanych czy poddawanych kontroli. Lepszym rozwiązaniem wydaje się być ulepszanie poprzez na przykład ujednolicenie definicji obecnych podatków obowiązujących w Polsce oraz praca nad poprawą klimatu administracyjno-prawnego, niż walka o coś, co prędzej czy później będzie uregulowane tak, jak podatek dochodowy.

Jak wspomniano na początku, jako liberałowie stoimy przed zagrożeniem poszukiwania dróg na skróty w walce o większa wolność czy wzrost gospodarczy. Pokusą jest sięganie po rozwiązania proste i, wydawałoby się na pierwszy rzut oka, skuteczne. Jednakże powyższy przykład podatku przychodowego pokazuje, że każda, nawet najbardziej atrakcyjna propozycja, wymaga przeprowadzenia dogłębnej analizy, by móc rzetelnie ją ocenić.

Przypisy:


[1] https://mises.pl/blog/2015/06/24/zielinski-jaka-jestrentownosc-biedronki/
[2] Własne obliczenia w oparciu o: https://grupadino.pl/raporty-gpw/raporty-okresowe/
[3] Własne obliczenia w oparciu o bazę danych Emis.
[4] https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/ artykul/podatek-przychodowy-cit-biedronkalidl,66,0,2304322.html
[5] http://stockbroker.pl/marza-netto/
[6] W listopadzie 2019 r. przeciętne wynagrodzenie brutto wynosiło 5229 PLN, ale w połączeniu ze składkami płaconymi przez przedsiębiorstwo na rzecz pracownika, wynosiło ono 6300 PLN. W oparciu o: https://stat.gov.pl/sygnalne/komunikaty-i-obwieszczenia/18,2019,kategoria. html
[7] Na przykład, Uniwersytet Jagielloński osiągnął w 2018 r. przychód w wysokości PLN 1 209 138 300 PLN. Dane z https://www. gov.pl/web/finanse/indywidualne-dane-podatnikowcit
[8] http://jagiellonski.pl/files/other/Podatek_od_sprzedaYy_detalicznej._Skutki_ekonomiczno-prawne_RAPORT_IJ.pdf
[9] https://poranny.pl/polskie-absurdy-podatkowe-paczek-a-stawki-vat-sa-az-trzy/ar/c3-13924873
[10] https://pedl.cepr.org/publications/turnover-taxesand-productivity-evidence-brazilian-tax-reform
[11] https://pedl.cepr.org/publications/taxes-misallocations-and-productivity

Jeśli spodobał Ci się powyższy tekst to zapraszam do obserwowania mojego fanpage’u, gdzie będą informacje nt. dalszych publikacji!


Facebook