W styczniu pisałem o możliwych wariantach ataku Rosji na Ukrainę. Niestety, ale nasze obawy się potwierdziły – Putin dokonał (ponownie) inwazji i teraz jesteśmy świadkami wojny w Ukrainie. Wbrew chyba wszystkim, zachodnie państwa bardzo szybko ruszyły Ukrainie poprzez niespotykane dotąd sankcje na agresora oraz poprzez ogromne dostawy pomocy materialnej i finansowej. Jednak to nadal za mało, dlatego myślano o pójściu krok dalej.

Dlatego w ciągu ostatnich parunastu dni mogliśmy usłyszeć o propozycji przekazania poradzieckich samolotów bojowych Ukrainie przez byłych członków Układu Warszawskiego, którzy mają je na stanie, tj. Polskę, Słowację, Bułgarię i Rumunię. Nie chcę tutaj wnikać w to, kto jest winny upadku tej operacji ani oceniać działań polskiego rządu pod tym kątem. To będzie miało znaczenie raczej przy urnach wyborczych. Jednak wydaje mi się, że trzeba skomentować pewne tezy, które pojawiają się zarówno w przestrzeni prywatnej, jak i publicznej.

Mianowicie możemy znaleźć głosy poparcia czy zrozumienia decyzji o zaniechaniu/wstrzymaniu procesu przekazania polskich MiGów związane ze strachem przed wojną z Rosją. Ludzie głoszący te tezy próbują je sobie zracjonalizować – czasem mówią, że USA chciało zrobić sobie PR kosztem Polski[1] albo że USA nie dbało o to, że wystawię Polskę na ryzyko odwetu ze strony Rosji, albo że po prostu to by mogło oznaczać wojnę. A niektórzy próbują zarzucić USA/Zachodowi zdradę.

Nic bardziej mylnego.

Amerykańska szkoła PR?

Zupełnie nie trafia do mnie teza, jakoby Amerykanie chcieli zrobić sobie „PR kosztem Polski” podczas wojny w Ukrainie. Wszyscy wiedzą, że administracja Bidena przekazuje Ukrainie ogromne dostawy sprzętu. Dlaczego więc mieliby wykorzystywać myśliwce? Łatwiej (i, według logiki głoszących powyższe tezy, bezpieczniej) mówić o kwotach, tonach itp.[2] Można powiedzieć, że samoloty to sprawa cięższego kalibru i np. Demokraci mogą chcieć to wykorzystać w polityce wewnętrznej, ale… są inne sposoby oraz w jaki sposób przekazanie samolotów przez np. Polskę miałoby pomóc prezydentowi USA?[3]

USA wpychające Polskę w samodzielną wojnę?

Nie rozumiem również twierdzenia, jakoby Waszyngton miało gdzieś czy naraża Warszawę na np. atak ze strony Rosji[4]. W Polsce stacjonują tysiące – co najmniej 9,7  tys.[5] – amerykańskich żołnierzy. Czy ktoś wyobraża sobie, że w razie ataku ci żołnierze siedzą w bazach i stają się zakładnikami Putina?

Czy ktoś jest w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której dochodzi do agresji na członka NATO i art. 5 nie jest aktywowany oraz nikt nie przychodzi na pomoc? Nawet dzisiaj, po raz kolejny, przedstawiciel USA potwierdził, że żaden członek Sojuszu nie zostanie sam w razie inwazji.[6] Gdyby po tylu obietnicach, gwarancjach i zapewnieniach, Zachód czy same Stany Zjednoczone nie pomogłoby np. Polsce to cała architektura sojuszy militarnych budowanych przez Biały Dom upada. W takiej sytuacji Republika Chińska może od razu składać petycję do rządu Chińskiej Republiki Ludowej o przyjęcie jako kolejnej prowincji. Zignorowanie swych zobowiązań sojuszniczych przez USA oznacza utratę na dekady połączeń sojuszniczych, które były budowane co najmniej od I WŚ. Nie mówiąc o zaburzeniach w światowej gospodarce.

Czy ktoś ma na tyle wyćwiczoną wyobraźnię, by zignorować ciągłe transporty sprzętu i wojsk Paktu Północnoatlantyckiego na flankę wschodnią albo samoloty AWACS krążące w polskiej przestrzeni powietrznej praktycznie 24/7 na wschodniej granicy Polski?[7] A może ktoś jest w stanie zignorować kolejne przerzuty broni, amunicji itp. do NATO, która nawet nie jest jego członkiem?

MiGi dla Ukrainy = wojna NATO z Rosją?

Równie ciężkie jest przejście obojętnie przy tezie, jakoby przekazanie myśliwców Ukrainie groziłoby wojną. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć, choć przychodzi mi to z trudem, że ktoś przez ostatnie (co najmniej!) 8 lat nie zauważył prawdziwego charakteru Rosji to kompletnie niepojęte jest zignorowanie „dorobku” Putina z ostatnich paru miesięcy. Przed oczyma mamy dowód, że rosyjski agregor nie potrzebuje realnego casus belli. Jak będzie trzeba to go sobie wymyślą[8]. Chyba że nad Dnieprem rzeczywiście rządzą naziści, którzy mordują Rosjan w Donbasie i pracują nad bronią biologiczną?[9]

Do teraz Kreml mówi o nazistach z Kijowa, broni biologicznej itp., ponieważ walczy o światową opinię publiczną oraz rosyjskie społeczeństwo. Liczą, że może ktoś uwierzy w te tezy i nie będzie taki chętny do wspierania Ukrainy albo po wojnie nałożone sankcje zostaną zdjęte szybciej. Jeżeli dojdzie do wojny z NATO to mało kto będzie dbał o zewnętrzny PR, ponieważ to będzie wojna o przetrwanie.

Jestem też bardzo ciekaw dlaczego tureckie dostawy słynnych już dronów Bayraktar TB2[10] nie grożą wojną, a MiGi już tak. Oczywiście, Putin grozi zachodnim przywódcom, że coś takiego oznacza wojnę[11]. Jednak podobne słowa padały w kontekście sankcji – gdzie rosyjska odpowiedź na nie?[12] Czy naprawdę ktoś uważa, że Rosja otworzy sobie kolejny front, gdy ma duże problemy z ukraińską armią? A może mieliby rozpętać nuklearną zagładę o kilkanaście-parędziesiąt starych samolotów? On, wbrew temu, co myśli wiele osób z naszej cywilizacji, nie jest szalony.

Należy pamiętać, że w obecnej sytuacji nie ma rozwiązań bez ryzyka wojny. Nawet całkowite wycofanie się ze wspierania Ukrainy może skończyć się wojną – wbrew nadziejom zwolenników tych działań – ale już na terenach Sojuszu, czyli państw bałtyckich, Polski i Rumunii. Przez ostatnie 22-23 lata to właśnie robiły praktycznie wszystkie państwa NATO/UE – unikały wojny z Federacją Rosyjską, a ona jest coraz bliżej. Przedłożyliśmy ryzyko krótkoterminowe nad ryzyko długoterminowe i albo dzisiaj, albo w niedalekiej przyszłości, będziemy musieli zmierzyć się z konsekwencjami swych decyzji.[13] To nie ma bajkowa gra cRPG, gdzie wszystkie decyzje są dobre.

Zapraszam do obserwowania mojego fanpage’u, gdzie będą informacje nt. dalszych publikacji!

Strach Zachodu i Putina przed opadem promieniotwórczym

Tutaj warto poruszyć specyficzny rodzaj potencjalnej agresji Rosji na Polskę czy Zachód. Mianowicie, atak nuklearny. Nikt nie wie jak zachodni przywódcy na coś takiego, ale powinniśmy – i potencjalny agresor również – zakładać, że to się spotka z odpowiedzią zawierającą masowy ostrzał bombami atomowymi.

Wydaje się, że głównie tego rodzaju ataku boi się Zachód. Strach przed wyparowaniem jest silniejszy od współczucia dla Ukraińców. Przypomina on strach Europy w okolicach II Wojny Światowej, w jej trakcie również, przed atakiem bronią chemiczną, do czego nie doszło.[14] Jednak czy ta panika jest uzasadniona?

Gdyby władza Rosji zakładała taki scenariusz to ani oni, ani rosyjscy oligarchowie czy oficerowie wywiadu, nie wysyłaliby swych dzieci na zachodnie uczelnie pod zmienionymi nazwiskami, nie kupowaliby posiadłości na Lazurowym Wybrzeżu czy niesamowicie drogich jachtów. Nikt nie okradałby budżetu zbrojeniowego, by mieć na kolejną torebkę LV i buty Gucci, kiedy istnieje realne ryzyko spalenie ich podczas ataku nuklearnego. Mało prawdopodobne, że rosyjska wierchuszka chce, by ich dzieci wyparowały razem z ich wrogami. Myślenie, że jest inaczej musi zakładać, że cały Kreml to banda wariatów albo ideologicznych fanatyków, a jak mawiał klasyk: to się nie dodaje.

Należy pamiętać o rosyjskiej doktrynie „deeskalacji przez eskalację”. Czyli podnoszeniu temperatury dyskusji tak, by druga strona powiedziała „dobra, dogadajmy się” bez podbijania stawki jeszcze wyżej. Rosyjski dyktator robił to wielokrotnie, dlaczego teraz miałoby być inaczej? Czas powiedzieć mu „sprawdzam”. Bo niezależnie od tego czy się to ludziom podoba, zachodnie demokracje już zaczęły grać z rosyjskim autorytaryzmem w tchórza (lub pokera, co kto woli) i przeciwnicy dalszego eskalowania konfliktu chcą, by NATO zrobiło mniej więcej to, co robiło przez ostatnie 20 lat. Czyli zamknęło jedno oko na działania Rosji. Tak, jakby jeszcze nie zauważyli, że ustępstwa na Putina nie działały – tutaj pasuje odwołanie do Hitlera, appeasementu oraz okropnej postawy m.in. Chamberlaina.[15]

Zachodni liderzy a bycie miękiszonem

Wyjaśnienie całej sytuacji jest jedno – mimo początkowego sprzeciwu, (póki co) Zachód wystraszył się reakcji Putina.[16] Obawa naszego kręgu cywilizacyjnego mogła być zrozumiała w latach, powiedzmy, 2008-2022, kiedy panował mit modernizującej się/zmodernizowanej, wyszkolonej, zmotywowanej i generalnie niebezpiecznej rosyjskiej armii. Jednak ten mit upada właśnie teraz gdzieś na błotnistych przedpolach Kijowa, Charkowa, Sumy, Mariupola, Mikołajowa czy Czernichowa.

W tym roku jesteśmy świadkami przebudzenia giganta, którym jest Zachód. Musimy zrobić wszystko, by nie popadł w kolejny letarg.[17] Inaczej pozostanie nam wyłącznie tęsknota za przywódcami z czasów II Wojny Światowej i Zimnej Wojny, którzy wiedzieli, że aby pokonać III Rzeszą i ZSRR trzeba być gotowym na ryzyko. Nie potrzebujemy Neville’a Chamberlaina. Potrzebujemy Winstona Churchilla.


[1] Np. Witold Jurasz: https://www.facebook.com/witold.jurasz.16/posts/1951456265041407

[2] https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-wojna-w-ukrainie-usa-szykuja-pakiet-pomocy-pieniadze-poplyna,nId,5883635

[3] Nota bene: https://www.rp.pl/polityka/art35841241-usa-senatorowie-krytykuja-bialy-dom-za-odmowe-przekazania-mysliwcow

[4] To robi np. Piotr Zychowicz, który pisze o próbie przerzucenia ryzyka przez USA na Polskę, które – według niego – polegałoby na uniknięciu zaangażowania USA: https://www.youtube.com/post/UgkxodcDxokI6t3ElO35D4C7g6of3g2kRZuo

[5] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wiceprezydent-USA-systemy-Patriot-zostaly-dostarczone-do-Polski-8295567.html

[6] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wiceprezydent-USA-systemy-Patriot-zostaly-dostarczone-do-Polski-8295567.html

[7] https://tvn24.pl/swiat/system-wczesnego-ostrzegania-nad-polska-awacs-latajacy-radar-5619450

[8] Dlaczego np. ta teza nie miałaby być powodem do wojny: https://wiadomosci.wp.pl/putin-oskarza-usa-i-nato-mowi-tez-o-polsce-6732749626391264a

[9] https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/kreml-oskar%C5%BCa-nazist%C3%B3w-z-ukrainy-o-budow%C4%99-broni-biologicznej-%C5%BCaryn-rosja-wykorzysta-ka%C5%BCd%C4%85-bzdur%C4%99/ar-AAUHKm1?li=BBr5KbO

[10] Np. https://biznes.wprost.pl/technologie/10650547/bayraktar-sieje-postrach-w-rosyjskich-szeregach-kolejne-nagranie-podbija-siec.html

[11] Nota bene, mówił o wojnie w przypadku ataku Rosji, nie dostawach broni: https://dorzeczy.pl/opinie/267175/putin-ostrzega-przed-wojna-atomowa-straszliwe-nastepstwa.html

[12] https://www.polskieradio24.pl/5/1223/Artykul/2914243,Putin-grozi-Zachodowi-Wasze-sankcje-przypominaja-wypowiedzenie-wojny

[13] Polecam: https://www.foreignaffairs.com/articles/ukraine/2022-03-05/america-must-do-more-help-ukraine-fight-russia

[14] https://www.youtube.com/watch?v=BjbGY7Oopp0

[15] Bardzo polecam: https://foreignpolicy.com/2022/03/11/putin-russia-nuclear-weapons-ukraine-war-no-fly-zone/ & https://tvn24.pl/swiat/atak-rosji-na-ukraine-nikita-poturajew-ukrainski-deputowany-jesli-sojusz-boi-sie-walczyc-to-putin-juz-pokonal-nie-ukraine-ale-nato-5633060

[16] Potwierdzenie: https://foreignpolicy.com/2022/03/09/ukraine-nato-jets-russia-biden/ & https://foreignpolicy.com/2022/03/08/ukraine-russia-deal/

[17] Metafora za: https://foreignpolicy.com/2022/03/11/putin-war-ukraine-russia-nato-west-defense/